|
Jest diametralna różnica pomiędzy zdjęciem zabitej ryby a zdjęciem zabitej, oskrobanej i wypatroszonej ryby. Jest coś takiego jak granica dobrego smaku.
Drogi Ruki!
Tego faktu nikt nie neguje, ale na litość boską ile można czytać na forum muszkarskim ciągle o ocenianiu zdjęć! Jakie są - każdy widzi! Od tego są oceny aby "wypatroszonym" dało do myślenia co jest nie tak.
Przeglądnij parę stron do tyłu : to zdjęcie takie, tamto takie, ten nie umie, ten ma zły aparat, światło nie takie, baterie "chyba" słabe, ryba za mała, ryba za duża ://///
To mi się nie podoba - i o tym piszę, ale raz a nie dwieście razy w ciągu tygodniu
pozdrawiam
przemek
|