Odp: Wiślane lipienie i znikające latem pstrągi
: : nadesłane przez
Krzysztof Bukowski (postów: 207) dnia 2007-07-23 16:43:29 z 212.160.233.*
Wczorajszy dzień, samo południe, słońce pali bezlitośnie. Spacerujemy środkiem Sanu, woda do łydki tylko pod brzegiem trochę głębsza rynna. Wychodzimy na brzeg idziemy kilka kroków i nagle tuż pod naszymi stopami ... ok 10 głowacic najwieksza miała ok metra najmniejsza ok 40cm (3 lub 4 pokolenia), były na wyciągniecie ręki... Najpiekniejsza chwila mojego wędkarskiego zycia i to bez wędki w reku (zupełnie w tym momencie niepotrzebnej). Tylko ja i te ryby i wiem że będę ich jeszcze szukał... Bo teraz wiem że są ... kilkanascie metrów od mojego domu. Pozdrawiam serdecznie.