|
teraz dopiero przeczytalem.albo masz mnie za jakiegos kretyna liczac ze odpowiem publicznie na twoje pytania ,albo nie masz kompletnie zadnej wiedzy w temacie bo takie pytania w ogole zadajesz.nawet prywatnie nic bym ci nie powiedzial .prokurator bierze kase za dochodzenie wiec niech zarobi na wyplate. rzeka dostala po tylku , nigdy niczego nikomu nie udowodnia bo sie nie da - taki final tej sprawy . tylko nie piszcie bredni o biednych hodowcach i jakis zatruciach przez konkurencje, albo znudzone muminki bo lato tego roku kiepskie...przypadkiem to mozna zajsc w ciaze, a nie wytruc 50 ton ryb i 2 km rzeki.chodzi o to zeby sie takie przypadki nie powtarzaly i zeby ciagle ktos nie szukal winnych wsrod muminkow ...bo muminkow zwyczajnie nie ma.
|