| |
gdyby myślał to by odpowiedział, ale celuloza mu zastąpiła osłonkę mielinową neuronów i przewodnictwo siadło. Na synapsach osiadł puch kwitnącej lipy i.... lipa...
za mało białka zwierzęcego pacjent wciąga. Aminokwasy endogenne by mu się przydały...
Pozdrówka Marek
hehehe
tak myślałem , niby elita wędarzy a tak naprawdę banda cha..w,
takich właśnie jak wy spotykam od 1985 na Sanie , począwszy od Zwierzynia aż do Temeszowa , tyle że jakby parę lat wstecz mniej było "jarów" i "jakiś tam marków bez nazwiska" a więcej prawdziwych muszkarzy, to że mają kamizelkę od Hardy`go nie czyni z cha..ów szlachty........,.......
cieszę sie na myśl, że po wprowdzeniu nowego wymiaru na Sanie nie będziemy sie juz widywali,
chociaż może to marzenie ściętej głowy, przecież większość psełdomuszkarzy łowi komplet, schodzi z wody, rybki doprzenośnej lodówki i z powrotem w wodę , nie chce się im nawet zmienic stanowiska.
Ludzie , kilogram pstraga to tylko 15zł a bułka kosztuje 40gr, łowicie sprzętem za kilka tys. zł. a nie stać was na tęczaka?
|