| |
To bardzo smutne, ze czlowiek na poziomie, ktory ukonczyl wyzsza uczelnie a w dodatku nauczyciel, tak postapil. Nie mozna jednak jednoznacznie zaszufladkowac Go jako klusownika, dla ktorego licza sie tylko kilogramy ryb ktore zlowi. Byc moze byl to poczatkujacy wedkarz, dla ktorego zlowienie tak ogromnej ryby bylo najwiekszym wydarzeniem w dotychczasowej wedkarskiej karierze i byc moze rzeczywiscie bardzo zalezalo Mu na tym aby pokazac swoja zdobycz zonie, aczkolwiek sa jeszcze aparaty - mozna zrobic zdjecie. Oczywiscie nie chce tutaj Go usprawiedliwiac, jednak wiem z autopsji, ze gdy jako kilkunastoletni chlopak zlowilem pierwszego szczupaka ktoremu brakowalo wtedy do wymiaru 2 cm, reka mi zadrżala gdy go wypuszczalem.
Chyba jednak dales temu mlodziencowi wiele do myslenia, taka rozmowa moze w odroznieniu od dzialania silowego, ktore przynosi efekt jednorazowy, przyniesc efekt dlugotrwaly, a chyba o to chodzi.
|