|
Nie zarzucam że posądza się Pan o ojcostwo (zresztą doceniam Pana pomoc dla Przyjaciół Raby), ale że niewłasciwie Pan tego ojca identyfikuje. Chodziło mi m. in. o to zdanie:
Pozostaje Jurkowa reforma PZW a przykłady Przyjaciół Raby, Łowiska Specjalnego na Łupawie pokazują że można tą droga iść.
Nie wiem jak chłopaki z "Trzech Rzek", ale umówmy się że Przyjaciele Raby nie zrobili w PZW żadnej reformy - reforma może dotyczyć co najwyzej rzeki Raby. Nic mi też nie wiadomo aby Przyjaciele Raby zasiedli do studiowania bogatego archiwum artykułów Jerzego Kowalskiego i stąd czerpali swoje natchnienie.
Prawdziwymi ojcami sukcesu są nie kto inny, jak Piotr Lech i Paweł Augustynek-Halny, z pomocą dwudziestu kilku innych maniaków, i ze wsparciem kilkudziesięciu innych życzliwych osób.
Pozdrawiam serdecznie
Michał
|