|
Witam Panie Piotrze!
Jak to bardzo mądrze zauważył mój Kolega Paweł Ziętecki Przyjaciele Raby są dowodem jedynie na to, że wiara czyni cuda, a grupka maniaków-zapaleńców nawet beton potrafi skruszyć. Nie są natomiast żadnym dowodem na to, że w PZW zaszła jakas reforma, czy że COKOLWIEK sie zmieniło.
Pozdrawiam
Michał
A dla mnie istnienie i dokonania SPR są dowodem na (na razie w dużej mierze teoretyczną) pojemność stowarzyszenia PZW.
Chłopaki poszli i się dogadali: my wam to wy nam to.
To być może kwestia czasu by w taki lub podobny sposób sprawy szły gdzie indziej
Padaly przykłady. Artur Wysocki i Łupawa, wiem o wedkarzach znad Soły, który wzięli się ostro do pracy. Biała Pszemsza mam nadzieję, że znowu zrobi coś fajnego.
A zarządy?? Albo dotrzymają kroku, albo trzeba je będzie zmienić.
Oni mają nam pomóc zorganizować pracę. Za nas niewiele zrobią. Nie w każdym okręgu jest człowiek-lokomotywa pokroju Pana Koniecznego.
|