| |
Witam, a czy wyborcy PIS w ostatnich wyborach imaginowali sobie obok Kaczyńskich Leppera i Giertycha? Czy tworzyli ich elektorat?
Wybrali sobie dyktatorów (co było widać od kilkunastu lat), ogarniętych manią prześladowczą i urojeniami wielkościowymi, to teraz mają dyktaturę, nieudolność i postępowanie na zasadzie "cel uświęca środki"....
Prolem w tym, że te zaburzenia "wybrańców" skojarzyły się z podobnymi w rzeszach głosujących. Bardzo podobało i podoba się "podwórkowe" prowadzenie dyskusji, na zasadzie "kto kogo" i zrzucania odpowiedzialności, a nie racjonalnego rozwiązywania problemów, co widać i w dyskusjach na forum. Podoba się "łapanie złodziei", bez refleksji na rzecz tego, żeby tych "złodziei" było mniej. Bo wiara w to, że "złodzieje" są strachliwi i zrezygnują ze swojego niecnego procederu pod wpływem obawy przed "policjantami" jest mrzonką i przeniesieniem przekonań człowieka przywoitego na zupełnie inne zachowania.
Wspaniale wykorzystali nastawienia wynikające z poczucia "sprawiedliwości ludowej", wzbudzili i wzmocnili lęki i uprzedzenia wobec innych ludzi, wykorzystali starożytną zasadę dyktatorów - "divide et impera"....
Mądry, roztropny, zorientowany wyborca, kierujący się rozumem, świadomościa celów i dróg prowadzących do ich osiagania, a nie poddający się emocjom, ideologii czy wręcz urojeniom jest podstawą dobrego funkcjonowania demokratycznych instytucji.
Nie jest to pojmowanie spraw w kategorii "winy", która jest z natury rzeczy indywidualna, i prowadzi do możliwości "ukarania", ale procesów społecznych, które w efekcie przynoszą dobre rezultaty albo nie.
Z kolei znamienne jest takie powszechne odżegnywanie się od jakiejkolwiek odpowiedzialności. Rzeczą ludzi dorosłych jest odpowiedzialność. Brak odpowiedzialności czy przerzucanie jej na innych jest z gruntu infantylne. Taki infantylizm został ukształtowany przez lata ubezwłasnowolniającego totalitaryzmu. Bez wyzwolenia się z tego będziemy w nim trwać, mimo fasadowych deklaracji o zmianach. Fasady zmienić najłatwiej. Ale to nic nie niesie. Z tego, co napisał Jacek P. wynika, że głebsze zmiany wcale nie sa zbyt trudne., Tylko trzeba chcieć, zrozumieć i wiedzieć jak.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|
