|
PZW miałby się bardzo dobrze zrzeszając z 10-20% obecnych członków, ale członków aktywnych, organizując wędkarstwo i prowadząc gospodarkę rybacka na wodach, osiągając dochody ze służenia wszystkim innym wedkarzom, którzy "chcą tylko łowić", a co za tym idzie, płacących za zezwolenia, a nie na działanie w stowarzyszeniu.
Wtedy byłoby normalnie w tej części funkcjonowania wędkarstwa w Polsce.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
Otóż pozwolę sobie nie zgodzić się z opinią, że PZW mając 20% dzisiejszych członków miałoby się dobrze. W tym stanie rzeczy PZW by po prostu nie istniało.
Siłą PZW jest masowość i stojąca za tym kasa. Przy tej kasie stoją- zazwyczaj ciągle ci sami ludzie.
Jeszcze raz przypomnę, że są takie RZGW, w których poza PZW, nikt nie wygrał konkursu. A znam oferty tych którzy tam przegrali i z pełną odpowiedzialnością za słowa stwierdzam, że były lepsze.
Dlaczego zatem przegrali??? Chyba trzeba się urodzić maksymalnie 13 lat temu, aby tego nie rozumieć.
|