|
Cześć,
Nie kupuję, zbyt długo by pisać czemu. Krótko- czekam na lepsze czasy.
Z jednej strony nie dziwię się za bardzo panom redaktorom- oni przecież mają trafić do m(n)as, więc opisuja rzeczywistość tych m(n)as. Choć powinni ją kreować. No i myślę że sami w końcu muszą zrozumieć hasła, które powtarzają.
Jeszcze jedno- widzę światełko w tunelu, a mianowicie trochę śmieszny (choć nie o tym) program telewizyjny "taaka..." W pierwszych latach edycji trup słał się gęsto, każda złowiona ryba o rozmiarach kulinarnych była smażona, wśród no killerskich haseł . Potem to się zmieniło- nie często oglądam, ale w ostatnich dcinkach, które widziałem wszystkie ryby wracały do wody. A hasła te same...
Mam nadzieję, że periodyki też pójdą w tą stronę...
pozdrawiam,
janp
|