|
Kraków daje dobry przykład dążenia do normalności. Porozumienie musi być częścią składową zezwolenia, a nie składki członkowskiej. Porozumienia powiązane z uprawnieniami członkowskimi są niezgodne z ustawą o rybactwie śródlądowym.
Szkoda tylko, że Kraków ma tak kiepską stronę, że brak na niej porozumień.
Na stronach okręgów uderza nieprawidłowe nazewnictwo. Występuje zakładka i dokumenty pt. składki. Ustawa mówi o zezwoleniu, a nie o składce. Składka może być na wódkę, a nie na amatorski połów ryb. Szkoda, że w sprawie zezwoleń nie wypowiadają się prywatni rybaccy użytkownicy wód, jak u siebie je rozwiązali.
pozdrawiam
Leszek
|