|
Należy rozróżnić w tym przypadku dwie rzeczy tj:
- składka członkowska
- opłata za wędkowanie.
Porozumienia zawierane sa pomiedzy okręgami i ich członkami i dla członków okręgów. Wykupienie opłaty za wędkowanie w np. lubelskim i krakowskim, opłacając składkę członkowską w lubelskim nie daje nam prawa do wędkowania w okręgach z którymi ma podpisane porozumienie kraków. Ale posiadając dwie legitymacje i opłacając w obu okręgach składki członkowskie, stajemy sie automatycznie członkami dwóch okręgów. Karte wędkarską mamy jedną, teraz jest wydawana w starostwie, a tam już najmniej interesuje co, gdzie i jak. Reasumując za dodatkowe 56 zł łowimy w n- ilosci okregów, w zależnosci od podpisanych porozumień.
Mam jeszcze jedną niejasnosc związaną z rejestrami połowów. Czy będąc członkiem jednego okręgu, który ma podpisane porozumienia z 7 innymi chcąc łowić w tych okręgach czy musze posiadać 7+1 rejestr połowów. Druga sprawa z rejestrami, co mają zrobić wedkarze, opłacający pozwolenia dzienne na poczcie, wpisywac w swój macierzysty rejestr. W moim okręgu, chociaż ma podpisane porozumienia z kilkoma innymi, rejestry z ościennych okregów pojawiły się niedawno i to na nie wszystkie.
Jeszcze jedno, odnośnie rejestrów a ustawy o ochronie danych osobowych. Nie podpisywaliśmy klauzuli o pt" wyrażam zgode na przetważanie moich danych etc....", więc jakim prawem, ktoś kto nie posiada poświadczenia bezpieczeństwa, a zarazwm nie jest zobowiązany dop zachowania tajemnicy służbowej analizuje nasze wyjazdy, gdzie byliśmy, kiedy, ile razy. To skarbnica stanu majątkowego wedkarzy, analizując, że ktoś jeździ po całej Polsce, czesto i dużo, mamy informację że go stać. Jeżeli nie zabieram ryb, więc mój rejestr połowów powinien byc pusty. A tak nie jest, bo zostaje poddany inwigilacji, gdzie kiedy i z kim.
Są to tylko moje dywagacje nad nieścisłością przepisów tak świetnej organizacji jaką jest PZW. Ale patrząc na to, co dzieje sie w polityce, to co my, biedne robaczki możemy chcieć, możemy krzyczeć, a i tak zostaniemy zakrzyczeni.
Pozostawiam do dalszej dyskusji.
Marcin
|