|
Przypisywanie wędkarzom z okolic Sanoka , Leska itd jakiś mięsiarskich zapędów wydaje
mi się bardzo nie na miejscu. Wyznawcy zasady "no kill" , a w brew pozorom takich ludzi
w naszych okolicach wcale nie jest mało, ze zmian są zadowoleni. Natomiast zupełnie nie
rozumiem co limity mogłyby zmienić w moim nastawieniu do wód innych niż San. Chyba
faktycznie chce Pan, Panie LSD, komuś dokopać. Tylko znowu Pan nie trafił...
Pozdrawiam powściągliwie Paweł B.(Bieszczady).
|