|
Nie tylko ta przepławka nie jest zadowalająca. Przepławki najczęściej działają poprawnie, jeśli chodzi o możliwość przechodzenia ryb, ale bardzo często ryby z nich nie korzystają, bo nie mają telefonów komórkowych, żeby do nich zadzwonić i poinformować je jak muszą z przepławki korzystać. W ten piątek jest obrona świetnej pracy magisterskiej Joanny Rosiek na krakowskiej AR relacjonująca monitoring przepławki jazu w Myslenicach. Przechodzi niby wszystko (z wyjątkiem głowaczy, okoni i brzan), ale większość pstrągów, łososi i troci nie trafia do przepławki i uwięziona jest w basenach i przelewach samego jazu. Musiałaby sięcofnąć z prądem rzeki, żeby przejść pod prąd, a tego jakoś rybom nie daje się wytłumaczyć.
Tu jednak powrót do tematu: istnienie całorocznej przepławki ma swoją rolę łączności na poziomie zasobu genów w dorzeczu i tą rolę przepławka w Chocielewku spełnia, bo jakieś ryby, szczególnie niełososiowate, przepławkę pokonują. Natomiast akurat właśnie pan Lisiecki zwrócił uwagę na jej niekoniecznie dobre działanie dla troci i w okresie ciągu obniżany jest na jego interwencje segment jazu w Chocielewku. I w ten sposób jednak troćki dochodzą do Lęborka, mam to na filmach od Klubu Przyjaciół rzeki Łeby.
Gratulacje dla prezesa Klubu, a dla mieszkańców Lęborka za udany wybór...
|