f l y f i s h i n g . p l 2025.09.11
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Armagedon na Brennicy!! Protest 06.09. Sobota. Autor: Pavel lee Parks. Czas 2025-09-10 22:18:25.


poprzednia wiadomosc Odp: Proponuję trochę dyskusji o etyce i zasadzie no kill... : : nadesłane przez Paweł Ziętecki (postów: 4401) dnia 2006-11-13 11:13:54 z 212.160.116.*
  Piszę o sobie.
Łowienie ryb nie jest zabawą ani sportem. To łowiectwo. Co za tym idzie, jest nierozerwalnie połączone ze zdobywaniem pożywienia. Żarcia mi nie brakuje, a do tego ryb słodkowodnych nie jem, nie lubię. Morskie - tak. Ale ciągnie wilka do lasu. Atawizmy pewnie jakieś. Chce mi się łowiectwa. Od kilku lat wypuszczam wszystkie ryby. Dawniej wziąłem coś, od czasu do czasu , żeby zaspokoić wewnętrzną potrzebę przyniesienia do szałasu Zdobyczy. Współplemieńcy jedzą ryby słodkowodne. Teraz mam problem. W zasadzie powinienem przestać łowić. Przecież łowię , wydawał by się, dla zabawy. To jedna myśl.
Druga , że nic się nie zmieniło. Dalej poluję , zdobywam pożywienie, tylko zrezygnowałem z taszczenia go do ogniska. Czasami przyniosę coś cyfrowego, z przesłaniem : gdybyście byli głodni , zawsze możecie na mnie liczyć. Do pochwalenia się też wystarczy. Zresztą domownicy mi wierzą i jak powiem , że złowiłem to i to , to "zaliczone".
Uważam , że stan naszych wód jest tragiczny. Realizacja praw zawartych w regulaminach , to często zabranie ostatnich ryb z danej rzeki. Po nas tylko potop?
Zdobywam więc mięso. Akt dokonany. Rozsądek nakazuje wypuśić. Wypuszczam. I tyle.
Gorzej byłoby , gdyby ryb było dużo. Brak argumentów. Na szczęście życie nauczyło nas , że dużo ryb , to stan chwilowy. Należy złozyć, że zaraz będzie posucha.

"No kill" to dla mnie sposób prowadzenia gospodarki rybackij. Nie żadna filozofia. Wyręczam gospodarzy wód, którzy gospodarowanie mają gdzieś lub z jakichś przyczyn nie mogą działać racjonalnie.
Jestem przeciwnikiem fanatyzmu. Zdrowy rozsądek wystarczy, żeby działać sensownie.
Denerwuje mnie tłuczenie ryb bez opamiętania i "no killowa" piana na ustach.

Pozdrawiam
Paweł
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Proponuję trochę dyskusji o etyce i zasadzie no kill... [0] 13.11 11:25
  Odp: Proponuję trochę dyskusji o etyce i zasadzie no kill... [0] 13.11 11:57
  Odp: Proponuję trochę dyskusji o etyce i zasadzie no kill... [0] 13.11 11:57
  Odp: Proponuję trochę dyskusji o etyce i zasadzie no kill... [1] 13.11 16:58
  Odp: Proponuję trochę dyskusji o etyce i zasadzie no kill... [0] 13.11 18:54
  Odp: Proponuję trochę dyskusji o etyce i zasadzie no kill... [1] 13.11 18:13
  Odp: Proponuję trochę dyskusji o etyce i zasadzie no kill... [0] 13.11 18:24
  Odp: Miło było przeczytać ... [0] 15.11 08:33
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus