| |
Ano przypadkiem wiem dlaczego zlikwidowano licencyjne lowisko na Dunajcu... Ma racje Roman Cyfra twierdzac, iz klucilo sie to z ogolna polityka dostepu do lowisk. Bo u nas nawet w wedkarstwie jest polityka... Inna sprawa ze ja na Dunajcu jestem kontrolowany dosc regularnie, ale chyba po prostu mam SZCZESCIE! Nawet w tym roku, w trakcie 4 dni pobytu dopadla mnie straz. Z tymi meblami w ZO Nowy Sacz to chyba zart. Wracajac do kwestii lowisk specjalnych z poczatku lat 90-tych, to wtedy wszystkim okregom odbila ajba i ustanawiali je na kazdym strumyku - przyklad cale dorzecze Gwdy, praktycznie wszystkie rzeki trociowe. Dunajec polegl na tej fali glupoty, bo dziadki w ZG PZW obudzila taka nawalnica dodatkowych oplat. A oni przeciez reprezentuja wszystkich, nawet emerytow i rencistow, ktorzy rzeczywiscie nie maja za co lowic. Tylko ze nikt nie pomyslal, ze jakurat oni nie musza lowic pstragow i lipieni ktore na calym swiecie /no, prawie/ uwazane sa za ryby elitarne! Tak wiec ktos chcial dobrze, ale przedobrzyl. Inna sprawa czy ustanawianie lowiska licencyjnego na odcinku Dunajca od Szczawnicy /?/ do Golkowic mialo sens? Chyba troche na wyrost.... Ale rozumiem ze z czegos ta kase na dobry poczatek trzeba bylo zaczerpnac.
Pozdrawiam.
Przemek
|