| |
Dunajec to je Panie dziwna rzeka , im dłużej na niej łowię , tym głupszym się staję
Ubiegły tydzień godz. 17. pod wodoskazem , wchodzę na pół godziny , zakładam swój standard nimfowy , woda ustabilizowana , dość niska lekko brudna,
pierwsze 5 minut 3 krotkie, wchodze glebiej - lipan 33 i 40 , jeszcze jeden wchodzi miedzy nogi i sie spina , a byl blizej tego wiekszego ,wszystko razem pół godziny
Poniewaz zabralem tego 33 , wiec 40 wraca do wody , na kolacje zjadam tatar z lipienia
Następny dzien biore Jedzonego ( jurka Kochańskiego -jak by Ktos nie wiedział -:)
jedziemy dokładne na te same kamienie .
zakładamy te same nimfy , godzina ta sama, woda identyko , po godzinie mam za bok jednego 28-29 .
ja rezygnuje , Jurek szuka suchą , mokrą itd jeszcze ze dwie godziny i jeden jelec i G.
Bo Panie Dunajec to taka dziwna rzeka :_)
r.
|