| |
A ja po prostu wiążę pacynę ołowiu, do tego skoczka, kołowrotek o stałej szpuli i czterometrowy ruski "bat". W końcu łowi się i tak na skoka.
A tak na powaznie - gdy nimfa startowała niektórzy obłamywali haczyki na prowadzącej aby się nie czepiała.
Pzdr
L.G.
|