|
Ja myślę, że OS na Rabie mógłby na starcie tak wyglądać (moja luźna propozycja, proszę o wyrozumiałość ):
-odcinek Dobczyce-Gdów (niech mi ktoś powie ile to ma kilometrów, zawsze myślałem, że 3 , a jak patrzę na mapę to wychodzi 10, zakładam ostrożnie, że ok. 6-7 km)
-sztuczna mucha
-limity: pstrąg, lipień 0 ; kleń: 1 szt , brzana, świnka 1 szt, reszta wg RAPR
-wymiary: kleń do 25 i od 40 cm , świnka 40 cm , brzana do 45 cm i od 60 cm
-limit dniówek 10 szt/dobę w tygodniu, 15 szt/dobę w weekend, sezon 1.03-1.12 (9 miesięcy)
-sumaryczna liczba dniówek: ok. 3500 szt.
-ochrona : 50 000 zł /rok (powinno starczyć na 2 osobowy patrol, odcinek jest krótki)
- i teraz: minimalna cena licencji :20 zł, żeby pokryć straż. To jednak za mało. Wiadomo też, że są okresy mniej i bardziej popularne do łowienia. Zatem niech popyt kształtuje cenę
np. a) 1.03-1.06 - sezon pstrągowy, 25 zł dni powszednie, 35 zł weekend
b) 1.06-15.06-ostry początek sezonu lipieniowego 35 zł dni powszednie 45 zł weekend -(żeby
lipienie miały łagodniejszy start )
c) 16.06-15.08 -ciężki sezon wakacyjny : 25 zł cały tydzień , żeby wogóle, ktoś zechciał
przyjechać
d) 16.08-31.08 - wszyscy się rzucają jak szaleni, bo to końcówka i jest chłodniej 40 zł dni
powszednie, 50 zł weekend
e) 1.09-1.12 - sezon lipieniowy + biała ryba : 25 zł w tygondiu, 35 zł weekend
Spróbujmy podsumować to wszystko przy 100% sprzedaży (nierealne) w przybliżeniu:
a) 13*2 *35*15 =13650 zł, 64 *25*10 = 16000 zł , suma 29650 zł
b) 2*2*15*45= 2700 zł, 11*10*35 = 3850 zł, suma 6550 zł
c) 2*9*15*25= 6750 zł, 42*10*25 = 10500 zł , suma 11250 zł
d) 2*2*15*50 =3000 zł, 11*10*40 = 4400 zł, suma 7400 zł
e) to samo co w a) suma 29650 zł
SUMA = 84500 zł przy maksymalnej sprzedaży. Jeśli rzeka ma 11 km tak jak to wynika z mapy, można dać limit dniówek 20 szt. w najbardziej obleganych okresach, co da jeszcze jakieś 25000 zł.
Biorąc pod uwagę bliskość Krakowa, myślę że sprzedaż na średnim poziomie 2000 dniówek rocznie jest realna. Dawałoby to jakieś 65000-70000 zł. Zakładając, że właściciel nie będzie zarabiał na tym, zostaje 20000 zł rocznie na zarybienia. Niby to niewiele, ale chodzi nam wszystkim przecież o dzikie ryby w Rabie ! I tak można podejrzewać, że to więcej niż dawało PZW do tej pory.
To taka moja prywatna analiza, zapewne beznadziejna, ale taki kształt OS Dolna Raba byłby fajny jak dla mnie. Pamiętajmy, że wielu z nas ma nad Rabę o 60-70 km bliżej niż nad Dunajec i zamiast płacić Orlenowi możemy zapłacić za licencję
Może, któryś z włodarzy się wypowie jak rozkłada się sprzedaż dniówek i koszty?
Największy problem, to przekonać ZO do lepszego zgospodarowania Raby :/
Pozdrawiam Bartek
|