|
"łowiłem", " Woda ciepła jak zupa."
Ja tam racji mojego (średniego) poziomu wiedzy ichtiologicznej nie chcę nic sugerować, ale znawcy tematu nawet ostatnio twierdzili, że w takich warunkach lepiej byłoby darować sobie łowienie.
Natomiat w "tamtej sprawie" mój brak odpowiedzi, to nie przejaw lekceważenia. Pracuję nad tym. A to Mariusz "przypadek" dość skomplikowany.
Pozdrawiam.
|