|
Wybrałem się nad Wisłę, bo jednak ryb tam nie brakuje, a wszystkie małopolskie rzeki zabrudził deszcz w weekend Nie było jakoś źle, a 13 godzin łażenia po rzece jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Do tego jestem zależny od rodziców i to była ostatnia okazja w lipcu na długi wyjazd. Planowałem Harklową, ale przyszły opady...
Pozdrawiam Bartek
|