|
Po wymarciu dolnej Raby, OS jest jedyną rzeką pstrągową w promieniu 50 km od Krakowa. Bo chodzenie po krzakach nad Dłubnią, Rudawą i Szreniawą wielu osób nie cieszy. Dolny Dunajec (70 km) większość uważa za łowisko bez ryb i efekt jest taki, że wszyscy jadą do P. Jeleńskiego. Ja tam co prawda jeszcze nie byłem (głównie ze względu konieczności dojazdu zakopianką i jej bliskie położenie przy rzece), ale nieraz widziałem tłumy wędkarzy, gdy z jakiegoś powodu tam przejeżdżałem. Akurat na Rabie wprowadzenie limitów jest chyba niemożliwe, bo wiązałoby się to z podniesieniem cen do poziomu 80-100 zł /dzień. Wg mnie ta rzeka ma za mało wody (błędne koło: mała woda->dużo pokaleczonych->nie da się ograniczyć bo ->mała woda) by pozostać atrakcyjną przy tej cenie, choć na pewno w Krakowie i okolicach na 1,5 mln ludzi znaleźliby się zapaleńcy, którzy utrzymaliby łowisko.
Pozdrawiam
Bartek
|