|
Cześć
Ja dośc często łowię na O.S Raba-sądzę,że powinieneś spróbować na samym Zarabiu-Kładka,Park.Zawsze tam jest najwięcej wpuszczonych ryb,ale i najbardziej przekłutych.
Osobiści wolę górę-Pcim,Stróże,bo mniej ludzi i bardziej malowniczo /chociaż teraz widoki psują drogowcy/,a i rybę złowisz chociaż może nie tak szybko jak poniżej jazu.
Co do przynęt to pewnie wypowiedzą się autorytety Raby.Ja łowię na puchowce,czarne,pomarańczowe /tzw.żarówy czytaj pełne fluo/, małe streamerki we wszystkich odcieniach brązu-haczyki 8-10.
Nie stosuj tak jak niektórzy na Rabie zbyt cienkich żyłek,bo szkoda urywać ryb z hakiem,a i przy ewentualnych zawadach prędzej uratujesz muchę nie wchodząc we własne łowisko
/osobiście stosuję żyłki 0,16-0,18-chociaż największego pstrąga ponad 3 kilo złowiłem na dużo cieńszą żyłkę w co niektórzy forumowicze nie wierzyli/.
Raba to rzeka nieduża i często łowienie ogranicza się do siedzenia nad pojedynczymi dołkami /czytaj tam gdzie wody trochę więcej niż po kolana/-często bardziej opłaca się urwać muchę nie wchodząc w łowisko i dalej walczyć nad upatrzonym dołkiem.
Baw się dobrze.Może kiedyś spotkamy się nad Rabą.
Pozdrawiam.
|