|
Ależ jest na miejscu, kol.Jacek być może pprostu zbłądził, zagalopował się, zapomniał.
A czy My jesteśmy tacy święci i pożądni?czy nie dodajemy paru cm naszym okazom, nie rosną one w opowieściach?Nie bronie tu Jacka, bo jeśli to zrobił to się zawiodłem na nim i nie tylko pewnie ja, ale czy cała ta akcja nie nabiera już zbytniego rozpędu i czy nie popadamy w skrajność.A zapalczywośc niektórych powoduje, że cała ta sprawa jest lekko dziwna i podejrzana z obu stron.
TO mój drugi i ostatni post w tym wątku.I napeawde dajmy spokój i nie róbmy z FFF areny polowań na czarownice.Stało się, poczekajmy na głównego zainteresowanego, na jego odpowiedź i nie popadjamy w skrjaności.
|