Odp: Wkra dzisiaj
: : nadesłane przez
farios (postów: 117) dnia 2006-03-28 18:01:04 z *.internetdsl.tpnet.pl
Jeżdżę nad Wkrę od 15 lat, na poczatku ze spiningiem a od kilku lat wyłącznie z muchówką. Pamiętam pierwsze wyprawy w okolice Królewa, w sierpniu każdego popołudnia widziałem kilka- kilkanaście spławów brzan. Całe wyskakiwały a ponieważ to w miarę wąska rzeka było cudownie widać jak całe drgają w locie czego efektem jest zapewne słynny furkot. Moi koledzy spławikowcy mieli regularne z nimi spotkania choć najczęściej kończyły się one ucieczką ryby w zaczepy, udawało im się wyciągnąc jedą na kilka- kilkanaście zapiętych. Teraz też jest ich sporo i zdarzają są naprawdę potężne kłody...aj te opowieści o zerwanych plecionkach, o wyjętych 8 kilówkach, także wyniki odłowów kontrolnych to potwierdzają. Są też specjaliści, którzy łowią je regularnie. Ale spławu brzany w ub. roku chyba nie widziałem a przecież łowię często w typowo brzanowych miejscówkach. Może przestały kłaniać się ludziom? Oj mają powody żeby się gniewać.... A tak poważnie to dopiero od 2-3 lat rzeka jest regularnie zarybiana brzaną i innymi gatunkami reofilnymi i to naprawdę w dużych ilościach. Obiecuję sobie co roku, że zapoluję z nimfką, ale zawsze jak już jestem nad wodą to tak mi się chce pomachać, że wolę mokrą albo jeszcze lepiej suchą.
Pozdrawiam
Robert
P.S. Jacku Scott-cik cały czas czeka jeszcze nie rozdziewiczony