| |
Tak drodzy Panowie zostałem pozbawiony swojego świętego prawa do powszechnego korzystania z wód.
Dlaczego nie łowiłeś? Chciałbym zobaczyć, jak mnie jakiś działacz wygania z łowiska, bo są zawody... To byłby fajny widok he,he...
Z drugiej strony, jeśli czujesz się poszkodowany - powództwo cywilne i jeśli masz świadków sprawa jest wygrana, a odszkodowanie pewne. Sąd koleżeński i wykluczenie z PZW pewnie też, ale to już inna bajka i inne paragrafy (Statut i Regulamin)...
Pzdr,
Darek
|