|
Z moich doświadczeń wynika, że o sukcesie w połowie okonia na muchę decyduje przynęta, a konkretnie - jej opadowy ruch, podobnie jak przy łowieniu na twistery. I mniej istotnym jest, czy będzie to nimfa, czy np. puchowiec. Gdybym nastawiał sie wybitnie na okonie, to zawiązałbym małego puchowczyka z ciężkimi oczkami przy główce, albo z cone head. Sznur pływający lub intermedium. Przyneta musi skakac - podciągniecie i opad. Pobaw się też z kolorami - okonie mają czasem swoje kaprysy.
Połamania
Józef
|