 |
Odp: Flyfishing in the Masuren - dyskusja po polsku
: : nadesłane przez
Maciej Pszczolkowski (postów: 475) dnia 2006-03-06 23:34:40 z 129.130.54.* |
|
Excuses Roland, following will be in Polish. The greenhorns ride their favourite horses again, and I feel in charge to write a few words a propos.
Panowie,
Roland utrzymuje, sporadyczne bo sporadyczne kontakty z polskimi mucharzami od co najmniej trzech lat. W przeciwienstwie do wielu zoltodziobow ma prawo raczej czuc sie bywalcem a nie gosciem i petentem tego forum. Co wiecej - rozumie po polsku.
Posty, adekwatne co do tematu poruszonego przez Rolanda zamieszczone przez p. Ciosa, p. Kozuba i mnie wywolaly zenujaca dyskusje. Nie dosc ze ma ona miejsce w watku zalozonym przez Rolanda, to odbywa sie po polsku i generalnie zarzuca "sprzedanie mazur" i lizusostwo wobec niemieckiego wedkarza. Wyscie sie panowie chyba szaleju najedli.
Po pierwsze wasze wypowiedzi wystawiaja jak najgorsza wizytowke polskim muszkarzom. Nie dosc ze za niegrzeczne i nie na miejscu, to jeszcze ukazuja jak na dloni ze kazdy pretekst jest dobry zeby sie poklocic, zrobic nowicjusza w balona, wymienic kilka aroganckich uwag, i to wszystko aninimowo i w wirtualnej obecnosci cudzoziemca. To tak jakby Roland usiadl przy stole w tawernie, przedstawil sie imieniem i nazwiskiem, kilku polskich wedkarzy sie do niego przysiadlo zeby pogadac, a tu zjawia sie grupa pryszczatych wyrostkow i wrzeszczac i bijac sie miedzy soba rozlewa nam piwo i wywraca stolik nie mowiac juz o zepsuciu atmosfery.
Tymczasem, na wedkarzach starszych wiekiem lub stazem wrazenie czyni przygotowanie sie do dyskusji i kulturalne w niej uczestniczenie a nie zawracanie glowy najmniejszymi problemami (ktore mozna rozwiazac lektura albo przegladarka Internetu) czy tez brak elementarnego wychowania. To prawda, ze nie na wszystkich wedkarzach. I to prawda ze nawet najlepsi potrafia byc aroganccy w stosunku do nowicjuszy. Niemniej jednak, powielajac ich zle podejscie nie rozwiaze sie problemow ani Rolanda, ani kiepskiego szkolenia w polskim muszkarstwie ani kompleksow pozostalych uzytkownikow tego forum.
Po drugie - kazdy, nie tylko Polak, Niemiec czy Eskimos ma prawo lowic w polskich wodach jesli uisci odpowiednie oplaty i robi to zgodnie z prawem. Generalnie, Niemcy pod tym wzgledem ida na reke Polakom, zezwalajac u siebie na polow na podstawie posiadania jedynie polskiej karty wedkarskiej, podczas gdy rdzenny Niemiec musi przejsc przez jakies dlugotrwale szkolenia i zdawac egzaminy. Nie widze powodow aby za uprzejmosc odplacac chamstwem.
Po trzecie - przyjazd turysty z Niemiec oznacza przyplyw gotowki dla mieszkancow Mazur, ktorzy na nadmiar miejsc pracy nie narzekaja.
Informacja turystyczna czy wedkarska Mazur nie sprzeda. Posty na tym forum moga jednak przekonac ze o Mazurach z Polakami rozmawiac nie warto i takie zdanie moze sie utrwalic. Ze szkoda dla wszystkich.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Flyfishing in the Masuren - dyskusja po polsku [2]
|
|
06.03 23:47 |
|
Odp: Flyfishing in the Masuren - czemu tutaj? [0]
|
|
07.03 00:10 |
|
Odp: Flyfishing in the Masuren - dyskusja po polsku [0]
|
|
07.03 11:46 |
|
Odp: Flyfishing in the Masuren - dyskusja po polsku [2]
|
|
07.03 01:57 |
|
Odp: Flyfishing in the Masuren - moving topic [1]
|
|
07.03 03:45 |
|
Odp: Flyfishing in the Masuren - moving topic [0]
|
|
07.03 07:45 |
|
Odp: Flyfishing in the Masuren - dyskusja po polsku [0]
|
|
07.03 09:18 |
|
|
|
|