| |
Dzisiaj po raz pierwszy w życiu przymierzyłem się do boleni na muchę (Odra poniżej Wrocławia). Zbierały z powierzchni bardzo intensywnie a pomimo tego przez 5 godzin nie miałem pewnego wyjścia. Dwa razy cwaniak zawrócił i tyle ...
Mam pytanie: czy ktoś z kolegów został kiedyś w ten sposób wystrychnięty na dudka przez bolenie? A jeżeli tak to moze ktos wie, w czym lezy błąd?
Rzucałem z pozycji niemal leżącej, przetestowałem wszystkie suche z pudełek i kicha ... Czy przypon 0,14 to może za dużo?
Bede bardzo dźwięczny za jakieś porady
Pozdrawiam
L.G.
|