|
Może nie mam serca, ale te karpie mnie w ogóle nie obchodzą. Świniaki na stół. Przynajmniej wody nie paskudzą. Nie dzieje im się nic takiego, jak w przypadku koni, gęsi czy brojlerów. Nie wpadajmy w jakąś paranoję bronienia wszystkiego.
Ps. I przypomniała mi się fotka sprzed jakiegoś czasu: supermarket - wanna z amurami plywajacymi do gory brzuchem i napis: Prosze panstwa, tym amurom nic nie jest, one w ten sposób odpoczywają. ;]
Pozdrawiam
|