| |
Może wszyscy macie rację, że to skarłowaciałe osobniki i osłabiają populacje genetycznie ale itak się z wami nie zgadzam! Denerwuje mnie fakt, że najmądrzejszy jak zwykle człowiek chciałby poprawiać naturę. łososie były jak nas nie jeszcze było i też zapewne zdarzały się takie osobniki ale jakoś populacja dotrwała do naszych czasów. Nie bierzmy się za eliminacjie tylko chrońmy je wszyskie poprzez czyste rzeki, zasadę no-kill, stwarzajmy im warunki takie jakie miały jak nas jeszcze nie było ,walczmy o czystość i przepustowość rzek a przyroda w myśl doboru naturalnego sama sobie poradzi. Nie dociera do mnie argument, że tarliska są blisko- to niech człowiek zamiast za eliminację weźmie się za tarliska! To samo dotyczy przytoczonych zasad łowieckich. To najmądrzejszy człowiek wymyślił to co przyroda zna od początku- selektywe odłowy , odstrzały itp i myśli, że będzie w tym temacie mądrzejszy od niej samej. Najłatwiej jest eliminować, tylko dlaczego leczymy chorych( często nieuleczalnie) ludzi, którzy też się rozmnażają i osłabiają genetycznie populację, nikomu nie przyjdzie na myś ich eliminować. Bo co ? Bo to ludzie? A jakie mamy prawo ingerować w przyrodę, w ryby- bo jesteśmy " mądrzejsi "? Tym bardziej, żę nie znamy skutków tej ingerencji. Myślę ,że jeżeli każdy z nas wypuści swoje złowione ryby to będzie z tego wieksza korzyść niż z eliminacji. Było by wtedy tyle ryb ( pomijam kłusownictwo), że byśmy prawdopodobnie nie zauważali problemu 35 cm karłowatej troci czy łososia.
Oczywiście zgadzam się, że są gatunki zagrożone, są gatunki którym człowiek pomół przetrwać ale w tym przypadku uważam, że nie ma racji. Ochrona nie powinna tu polegać na eksterminacji tylko jak wyżej napisałem.
Nie tędy droga, każda istota ma w przyrodzie swoje miejsce i 5cm ciernik i łosoś 35 cm skarłowaciały. Skoro jest taki " zdechły" to może stanowi łatwy łup dla innych zwierząt i przyczynia się do rozwoju innych gatunków? Czy ktoś to badał ? A jeżeli tak jest to zabijając je może niszczymy inne zdrowe populacje! Pomagajmy przyrodzie samej eksterminować słabe osobniki a nie bierzmy się za to sami! Jak znam polską rzeczywistość nikt nie prowadził wrzechstronnych i kompleksowych badań w tym kierunku sprawdzających wszystkie aspekty eksterminacji karlaków.
Nie ingerujmy, nie niszczmy bo nie znamy skutków, tylko szanujmy i chrońmy stwarzajmy warunki a przyroda poradzi sobie sama tak jak to robiła od wieków bez niczyjej pomocy!!!
|