Odp: Wróciłem z Bieszczad
: : nadesłane przez
The_End (postów: 1035) dnia 2005-09-13 20:59:29 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Na robaka to pół biedy. Mikołaju łowiłeś(pamiętam) na Solince w pierwszej połowie lipca. Wówczas na ostke łowili rzadko. Swoją rzeź zaczeli dopiero w drugiej połowie, w szczególności kiedy były ogromne upały, co za tym idzie b. mała i b. ciepla woda. Wówczas nie mieli żadnych kłopotów na ostke. Skąd to wszystko wiem, jeżdze do znajomych i mi wszystko mówią. Najbardziej zdziwił mnie fakt, że sama wioska była wkurzona na nich, że tak dużo łowią na ostke!! Więc musiało już być ostre przegięcie. Słyszałem, że jeździli z ostka wystawioną przez samochód, co tylko świadczy jacy bezczelni i pewni siebie są.