|
Na Dunajcu nie mialem okazji lowic w tym roku. Lowilem na "Cornym" i pare razy na "Biołym". W sierpniu dalo sie zauwazyc poprawe ilosci pstragow. Trafialy sie nawet ladne sztuki ok. 40 cm. Niestety jest jeden problem, z ktorym od lat okreg nie moze sie uporac i na ktory wielu wedkarzy zwraca uwage. Rzeki sa pozostawione same sobie, bez zadnej kontroli Juz kilkakrotnie telefonicznie zglaszlem straznikom PZW miejsca gdzie praktycznie przy kazdej wizycie nad woda spotykalem klusownikow. Informacje o tym przekazalem nawet v-ce prezesowi ZO Nowy Sacz w rozmowie telefonicznej. Niestety bez odzewu. O ile w tych miejscach jeszcze w maju byla duza ilosc pstrazkow, dzis jest tam juz prawie pustynia. W leb dostaja nawet pstrazki 15 cm
Wracajc pamiecia do poprzednich lat, zawsze koniec sezonu napawal optymizmem na kolejny rok, bo w wodzie bylo duzo pstragow, tylko jakos nigdy nie przekladalo sie to na ilosc ryb na poczatku sezonu. Dlaczego? Znowu sie klania, pilnowanie rzek. Mimo wszystko mam nadzieje, ze nowy ZO upora sie i z tym problemem. Mam nadzieje, ze nie obdarzam go zaufaniem na wyrost.
Pozdrawiam Zbyszek
PS. Wiem, ze odwiedziles z Michalem udostepniony do lowienia /ponownie po latach/ odcinek "Cornego". Jakie wrazenia?
|