|
Panie Michale chyba troszkę niedokładnie przeczytał Pan tą uchwałę - ja tam nie widzę ani jednego słowa mówiącego o zamknięciu rzeki.
Wydaje mi się, że w tym przypadku intencja uchwałodawcy jest jasna. Wprowadza się zakaz połowu lipienia w wodach okręgu, w celu chronienia go zarówno przed tymi stosującymi zasady C&R, jak i tymi walącymi zdobycz w łeb. Oceniam to bardziej z punktu widzenia etyki, niż regulaminu, bo ten drugi (w ocenie prawnej) dopuszcza wiele działań powszechnie uznanych za nieetyczne. Posłużę przykładem - pierwsza połowa października 2006, Dunajec w okolicach Łopusznej, jakiś wędkarz łowi na delikatną suchą, a wszystkie złowione ryby wypuszcza. Czy łamie regulamin? Nie, aczkolwiek jego działanie oceniam na conajmniej nieetyczne. Podobnie jak popularny wśród niektórych muszkarzy proceder łowienia troci w listopadzie czy grudniu (oczywiście C&R), czy łowienie na krótką nimfę w pomorskich rzekach w kwietniu lub maju. Tego też nie zabrania regulamin. Dlatego odpuszczam nowosądeckim lipienią i podobnie jak nie jeżdze na trocie w grudniu tak nie pojadę na Dunajec na lipienie.
Oczywiście zostają jeszcze pstrągi, uparty może się też pokusić o zapolowanie na głowacice, ale nie ukrywajmy - gro przyjeżdzających na Dunajec sfokusowanych jest na lipieniu, co zresztą obrazuje frekwencja nad rzeką. Po wprowadzeniu uchwały pojadą zostawić pieniądze gdzieindziej.
p.s. i proszę bez panów
pozdr,
Michał
|