|
Witam cię Janusz !!!
Dziękuję za pozdrowienia. Powiem ci, że trochę się martwię (choć nie jestem hipochondrykiem) ale coś z tą nogą moją jest nie tak. Minęło już dwa miesiące a tu "bida". Nie odzyskałem sprawności do końca. Pobolewa i jest wrażliwa na wszelkie naciągnięcia. Musiałem sobie coś więcej urwać niż torebkę stawową. Na rybach ciężko, a o piłce mogę chyba zapomnieć. Ale dość marudzenia.
Wybacz proszę Tomkowi, ale on taki porywczy trochę z natury, a porządny z niego chłopina zapewniam cię i gorąco pozdrawiam.
|