|
Panie Januszu bardzo ale to bardzo Pana Przepraszam.
Z całego serca nie chciałem Pana urazić i mam nadzieje, że mi Pan wybaczy bo to był
taki sarkasm do mojego przyjaciela Marcina Paprockiego. Taka tam nasza mała rywalizacja, gra słowna.
Marcin nie jest moim guru- bardzo go lubię jeździmy razem na fishe i tak spontanicznie bez zastanowienia palnołem gafę.
Bardzo przepraszam.
Pozdrawiam z wyrazami szacunku dla zasłużonego człowieka Panie Januszu.
|