|
No i o to chodzi ! Żeby rozładować napięcie, gorączkę która owiała tą dyskusję, dyskusję, która niekiedy zbacza z pozytywnych, twórczych torów. Twój śmiech i rozbawienie jest dla mnie przykładem, że chociaż w jednym przypadku się udało. Lubię, jak ludzie się śmieją i cieszą.
A tak na marginesie nie przyszło Panu nigdy do głowy, ze może jednak troszkę tego doświadczenia czasem brakuje...??? W końcu człowiek czasem się myli... i może warto brać pod uwagę KAŻDĄ opinię - co do tego, to też się zgadzam, i dlatego napisałem dalej, że chętnie korzystam z doświadczeń innych ludzi, których darzę szacunkiem. A czy warto, czy można brać pod uwagę każdą opinię ? Hmmm, tu bym był ostrożniejszy, znając nasze polskie realia, to tych opinii jest ok. 37.000.000 a każda w oczach opiniodawcy - jedyna, słuszna i niepodważalna. Taki to nasz Naród. (Dlatego wolę odrzucać opinie zawierające złośliwe przytyczki anonimów, kryjących swoje "ja" pod jakimiś szyframi, bez adresów, które nic nie wnoszą, nie mają żadnych pomysłów, jak ktoś wyżej wspomniał, sprowadzając dyskusje do głupawych przytyczek z ONETU żywcem wziętych.)
Wacek.
|