|
No już mnie powiesili ,a ja tylko pytałem i to grzecznie o pewne kwestie, a tutaj na forum pełno pieniaczy i klakierów
Nikt Cie nie wieszał, chociaz w moim pojęciu 'grzecznie' nie pytałeś
a nadgorliwych ludzi nie brakuje , proszę mamy przykład w opisanych faktach ,rozumiem Policja posiada uprawnienia , ale już sam fakt straszenia zaborem sprzętu i karą do 30tys przez ochroniarzy prywatnych (jak to nazwał kolega vemon) pachnie faszyzmem , rozumiem profesionalną ochronę na łowisku , ale próba ochrony łowiska (szarą strefą ) budzi mieszane odczucia i strachu przed ludzmi którzy mogą prowadzić rozgrywki personalne .
Ja rozumiem, że osobie uczciwej kary nie grożą? Więc w czym problem? Przecież wszyscy krzyczą, że ochrona wód przed PZW jest niewystarczająca. Sprawność policji jest w kraju powszechnie znana , dlatego niemal wszyscy ludzie prowadzący działalność gospodarczą zatrudniają firmy ochroniarskie. Dzieki temu powstało co najmniej kilkadziesiąt (może więcej) tysięcy miejsc pracy. Kilka osób znajdzie legalną pracę na tym odcinku Wisły. Jaka 'szara' strefa ???
A propos rozgrywek personalnych - na łowiskach angielskich można dostac bana (zakaz wstepu) na łowisko, jeśli się naruszyło regulamin. Taki ban moze obowiazywac przez wiele lat i życzę szczęścia w powoływaniu się na swoje prawa i odwoływaniu się od tego. Może więcej napiszą o tym koledzy znający realia angielskich łowisk - o co tutaj poproszę .
Czechy to całkiem inny gatunek , proszę nie pisać i mącić w głowach ludziom że SSR w Czechach ma prawo zabierać sprzęt i karać bloczkami , łowię tam już od pięciu lat i nigdy nie spotkałem się z czym takim .
A kłusowałeś? Bo jak nie, to jak miałeś się z tym spotkać
Pzdr,
Darek
|