| |
Szanowny imienniku...po pierwsze to szczerze Cie podziwiam za ta linie obrony P Wika... (czyzbys tez spodziewal sie darmowej licencji za to  )) A tak powaznie to
A co? Załatwisz mi u niego darmową dniówkę? Bede szczerze wdzięczny
A co do obrony łowiska, to piszę co uważam za stosowne. Nie musze być chyba przekupiony aby popierać inicjatywy na których zyskam ja i wielu innych. A zyskam tylko w ten sposób, że w nie tak dużej odległości od Krakowa powstało drugie po Rabie łowisko specjalne, gdzie będe mógł połowić ładne ryby, za ceny do zaakceptowania dla przecietnego wędkarza (przecietny to nie ten bezrobotny).
Jeśli przyjade tam i za te 25zł złowię tyle samo ryb co na Dunajcu łowię przy podobnych warunkach, to więcej nie przyjade. I tyle! Głosuje portfelem. Tylko że wiedząc mniej więcej ile duzych ryb tam ma być wpuszczone oraz jak dobrze łowisko ma być pilnowane jakoś nie wierze w to abym nie potrafił sobie tam połowić.
Otoz sa dwa sektory,,,tanszy i drozszy...proporcje 1:2...A jak beda zarybiane...? Znowu sie klania bicie piany,,,bo wiadomo ze gospodarz wody zarybi jak bedzie chcial...ale,,,ciekawe jak sie poczujesz-Ty glowny obronca tego lowiska jesli gdzies kiedys uslyszysz, ze przez caly rok buliles 25 albo 35pln...a 90% ryby szlo na dolny odcinek???
Nie jestem głównym obrońcą łowiska, choć może na forum tak to wyglądało. Dzis już znacznie więcej osób napisało że też się cieszy z nowego łowiska.
Co zaś się tyczy ilości zarybień, to ja gospodarza nie będe rozliczał wg kryterów ile gdzie ryb wpuścił, ale ile gdzie ryb złowiłem. Co mnie obchodzi gdzie ile procent wpuscił ryb? Ważne ile ich złowie, a reszta nie moja rzecz. Jak nie złowie, to więcej nie przyjade i już. Proste? Tak jak napisał Tomek Zienkiewicz. Najpierw pomysleć, policzyc, a potem się wymądrzać.
|
