Odp: skrzydełka march brown..
: : nadesłane przez
HEB (postów: ) dnia 2005-01-19 22:51:33 z *.crowley.pl
Dzięki za podpowiedzi. Książke oczywiście mam - i na temat układania skrzydełek czytem ile tylko mogę znaleźć wszędzie - dla mnie, układanie skrzydełek to czysta fraida - lubię kiedy są dobrze zrobione.. wielka satysfakcja. Ale żeczywiście ze związłością materiału mam duże kłopoy + marszczenie zaraz przy trzonku ... kiedy zaciskam skrzydełka kaczki - czuję pod palcami jak równo składa się piórko - praktycznie bez falowania ... jak wachlarz - zresztą taka jego naturalna budowa - że dobrze trzymany - lubi/daje się tak układać przy opanowaniu momentu zaciąganią pętli . .. z March brown mam co innego - przy zaciąganiu - są bardzo miękkie i pomimo mocnego chwytu palcami (czasami aż zrywam nic wiodącą - kocham to ) po zaciągnięciu już delikatne przesunięcie w lewo palców lewej dłoni - żeby zobaczyć prawidłowość węzła - rozsnuwa mi pasma nie do późniejszego zmasowania ...
PS. do Pana Węglarskiego ;) - poniewż jestem dysgrafikiem / dyslektykiem ;)))) ma wielką prośbe do kolejnego wydania ... my "dziwni ludzie" myślący obrazami ( ponad 32 na sekundę ) - a nie słowami . .. nie rozmumiemy zwrotu - od siebie czy do siebie ;) - nieby proste - ale dla mnie od siebie może znaczyć i dołem i górą ;) - gdyż od siebie oddalam bobinkę - kiedy czytam opisy bez imadła na stole - ta względność rozumienia pojęcia w trzecim czy czwartm zdaniu komplikuje życie. Moja żona próbowała mi to tłumaczyć - ale gdy zaproponowałem jej mój punkt widzenia - stwierdziła że może mam rację i tak na dobrą sprawę co znaczy od siebie - nijak już nie rozumie - to tak jak pytam ją "kochanie jak się pisze słowo "żeczywiście" - po jakimś czasie zaczyna się juz ostro zastanawiać "
ps. 2 - super książka
ps.3 - więcej takich
jeszcze raz dziękuje za porady - kiedy dorwę gdzieś super materiał - taki - do którego nie będę miał wątpliwości - zostanę tylko ja i March Brown - i wygram !