|
No cóż....z przykrością musze sie zgodzić że "no kill" istnieje głównie na tym forum. Tym bardziej jestem pełen uznania dla p.J.Jeleńskiego że ma zaufanie do wędkarzy sprzedając "no killówki", bo sam się nie raz zastanawiałem jaki procent wykupujących je jest w 100% w porządku. Miałem nadzieję że na Wiśle będzie podobnie. Bo bez zaufania żadne "no kill" nie ma sensu. Widzę że nowy właściciel Wisły nie ma zaufania do swoich przyszłych klientów, a jak ktoś napisał wcześniej najważniejszy jest wynik finansowy. Najbardziej jestem rozczarowany że deklaracje przed przetargiem na Wisłę powoli będzie można włożyć do bajek, a wytłumaczanie teraz różnic w słowach typu "chciałbym" a "będzie" za niepotrzebne. Miesiąc temu wszyscy gratulowali, cieszyli się i z optymizmem patrzyli na Wisłę w 2005 roku teraz jak widać większość postów jest pełna obaw a nie optymizmu.
Mam nadzieję że wszysto się dobrze skończy i będę częstym gościem Wisły, której mimo wszystko nie darzę sympatią z powodu przeklętych progów
Pzdr
|