| |
Co do śmieci, to mam pytanie, czy gdybyś wyrzucił przed wejściem do sklepu wielką kupę śmieci, to liczyłbyś na licznych klientów? Raczej, żeby ich zachęcić najpierw byś je uprzątnął. ZO PZW Gdańsk tymczasem najpierw kazało zapłacić za wstęp, a teraz wątpię nawet, czy zastanawia się nad posprzątaniem czegokolwiek. Do tego trzeba być zainteresowanym czymkowiek wiecej niż tylko pobraniem opłat.
Sprawa swobodnego przejścia wzdłuż rzeki jest bardzo prosta. Bierzesz kawał sekatora lub pożyczasz traktor i rozwalasz wszystkie płoty wzdłuż rzeki.
To, że gmina Wejherowo wygrała konkurs na najbezpieczniejszą gminę w jakimś pleciscycie, nie oznacza, że gmina Wejherowo w rzeczywistości jest choć odrobinę bezpieczniejsza od jakichkolwiek innych gmin.
Nie twierdzę też, że dopłaty są bezsensowne ale, że ich wysokość nie jest dopasowana do jakości łowiska, a jedynie do wysokości zobowiązań ZO PZW wobez Skarbu Państwa i wróżenia z fusów, co do możliwej do ściągnięcia z rynku kwoty. Za rok okaże się kto miał rację, tylko po co, skoro wynik eksperymentu jest znany. Najlepiej porównać to dochodami z istniejących łowisk specjalnych i wtedy od razu wyjdzie, że ten absurdalny eksperyment nie ma szans powodzenia z ekonomicznego punktu widzenia.
Nadzieja na upilnowanie jakichkolwiek zarybień w Redzie jest bardzo płonna. Wszystko, co tam pływa zostanie wyrąbane bardzo dokładnie. Jakie szanse ma ryba w niewielkiej w końcu zatłoczonej rzece płynącej w pobliżu miasta i przez krzaki. Przecież, jak się ludzie dowiedzą, że w rzece jest dużo ryb, to chwycą masowo za różne metody połowu i poradzą sobie. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że szacowni członkowie klubu "Lipień" masowo odwiedzają Radunię w poszukiwaniu lipieni, bo na Redzie nie ma już czego szukać. No i teraz jest już po równo - w Redzie nic nie ma i w Raduni też nie.
|
