|
Namaste!
Z tego co pamietam, to jakies 20 lat temu na lamach jedynie slusznej gadzinowki "WW", wielce szacowny skad inad autor W. Weglarski pokusil sie na podanie kryteriow oceny, subiektywnej oczywiscie, poszczegolnych lowisk muszkarskich w Polsce. Wyszlo ze mamy 2 lowiska klasy najwyzszej - San i Dunajec. Obok kryterium rybnosci wody, bardzo waznego dla wiekszosci wedkarzy, ale nie najwazniejszego, pamietal ze podal On m.in. czestotliwosc powierzchniowego zerowania ryb. I slusznie! Ale tylko dla kogos kto lubi lowoc na sucha muche. Bo jak ja np. preferuje streamera to zerowanie powierzchniowe mam... tez na uwadze. Zmierzam do tego, ze kryteria oceny lowiska w przypadku roznych wedkarzy moga byc mocno indywidualne. Rybnosc - OK. Czystosc - OK. Infrastruktura /wspomniane parkingi, dystrybucja zezwolen, dostep do wody/ - jak najbardziej. Kontrola - dla mnie jest wazna, ale czesc wedkarzy powie "nie po to place aby mi jakies ORMO do koszyczka zagladalo!". Wartosci estetyczne - naprawde, po obrazkach z rozpoczecia sezonu trociowego w centrum Slupska, ma czesto watpliwosci ilu wedkarzy wyzej ceni walory estetuczne wody nad rybnosc. Jeszcze jeden element - "lownosc" wody na przestrzeni sezonu /podatnosc na wode sniegowa, deszczowa, okresy nizowek, najazdy wczasowiczow itp/.
Pewnie mozna by jeszcze mnozyc. Ale to ciekawy temat. Jakby doszlo do spotkania forumowiczow na Rabie, to bylo by o czym gadac...
Pozdrawiam i zycze wszystkim Wesolych Swiat Bozego Narodzenie. Teskno mi za sniezkiem...
Przemek
|