|
Andrzeju zmieszałeś tu sporo wątków.
To że w bielskim ZO potrzebny jest dyrektor z prawdziwego zdarzenia to wiemy wszyscy
i wszyscy to popieramy ponieważ korzystamy z bielskich łowisk i ich poziom leży nam na sercu.
Jak wiesz tego stanowiska nie "kupuje" się na przetargu.
Zaś sprawa konkursów ofert to rzecz normalna w normalizującym się prawnie kraju.
Jeżeli chodzi o wiedzę i "serce" do zarządzania łowiskami wędkarskimi to wierz mi każdy ze znanych mi osobiście podmiotów, tą wiedzę ma na znacznie wyższym poziomiie od Pana Czesia i jego kompanów.
Co do zaplecza finansowego, urządzeń niezbędnych do takiej działalności to mają je zgromadzone pod kątem przyszłej działalności w lepszym asortymencie i poziomie technicznym niż bielskie PZW.
Po prostu Andrzeju Ci ludzie inwestują własne pieniądze głównie dlatego, że chcą coś zmienić w naszym "polskim wędkarskim krajobrazie".
To prawdziwi wędkarze, którzy widzieli podobne, tego typu łowiska pod dobrym zarządem.
Może za dziesięć lat będą z tego zyski, ale na razie trzeba włożyć sporo dobrego pomysłu, pracy i pieniędzy w "krajobraz po bitwie".
Pozdrawiam.
|