f l y f i s h i n g . p l 2025.08.04
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Polskie błystki znalezione w Szwecji. Autor: S. Cios. Czas 2025-08-04 09:26:47.


poprzednia wiadomosc Odp: Odpowiedź na temat - widmo : : nadesłane przez Józef Jeleński (postów: ) dnia 2004-12-02 13:00:27 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Jurku, wydaje mi się że masz wiele racji i sznse na realizację wielu pozytywów. Chcę jednak zwrócić twoją uwagę na kilka podstawowych zagadnień, które w twoim podsumowaniu jakby umykają percepcji.

1. Ustawodawca i każdy rozsądny gospodarz będzie domagał się gospodarowania wodą w znaczeniu "tym obwodem rybackim". PZW albo będzie się musiała tego nauczyć, albo przepadnie. Nie ma "zagospodarowania wód" - jest "zagospodarowanie obwodu rybackiego" i tak ma być. Inny obwód to może zupełnie inne ppotrzeby i inna społeczność - a od tego będzie zależało powodzenie zagospodarowania i ocena zewnętrzna wyników.
2. Nie zgadzam się, że istnieje jakś optymalna suma, za którą optymalnie można zagospodarować określoną wodę. Z tych samych pieniędzy i podobnych działań uzyska się bardzo różne efekty, w zależności od tego gdzie mieszka i pracuje dzierżawca wody i jak sobie radzi z wędkarzami, kłusownikami itp.
3. Trzeba sobie zdawać sprawę z faktu, że organizacja wędkarska ma służyć wędkarzom, ale w momencie uzyskania dzierżawy wód musi służyć wodom i rybom. A to niekoniecznie to samo. Czasem może lepiej nie gospodarować wodami sposobami "wędkarskimi" żeby uzyskać efekt dla wód. Zobacz na przykład Rudawę i Prądnik: brak zarybień przez kilka lat doprowadził do odrodzenia się silnych populacji pstrąga potokowego i teraz tylko wystarczy wykonać zaoferowane w ofertach limity zarybień, żeby załatwić te wody na cacy. A wynika to z faktu, że gadając o ochronie środowiska zawsze zarybiamy dla wędkarzy - bo ryby i środowisko zarybień nie poptrzebują.

A teraz ty się zgódź ze mną, że gdybym miał pensję dyrektora okręgu i biurko z komputerem w Krakowe, to w Myślenicach na Rabie byłoby więcej kłusowników a mniej ryb. A kosztowało by tak samo jak teraz - i bez zysku w obydwu przypadkach.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Odpowiedź na temat - widmo [0] 02.12 14:04
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus