f l y f i s h i n g . p l 2025.08.04
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Polskie błystki znalezione w Szwecji. Autor: S. Cios. Czas 2025-08-04 09:26:47.


poprzednia wiadomosc monopol i co dale? : : nadesłane przez Bogdan Tracz (postów: ) dnia 2004-12-02 00:30:30 z *.crowley.pl
  PZW, choćby z racji dzierżawienia wszystkich wód płynących w Kraju (z bardzo małymi wyjątkami) jest ewidentnym monopolistą i by móc łowić na tych rzekach jestem z m u s z o n y do bycia członkiem Związku.
W żaden sposób nie mogę wybierać, o tym wiemy wszyscy. Bo jeśli nie wybiorę „jedynie słusznej drogi” to dzienne machanie kijem na ugorach PZW może mnie kosztować nawet 90 zł/dziennie, a właśnie znalazłem stronkę, gdzie za 13 euro (lub 20 dniówek za 220 euro) mogę w takiej scenerii (zdjęcie), połowić takie ryby (marmorata ,oczywiście no kill). W tamtejszych realiach jest to koszt trzech „małych czarnych” w najbliższym barze. Oczywiście są i wady, granica włosko/słoweńska czyli bardzo, bardzo daleko. Więc dlaczego wszędzie, i obok i dalej, są piękne i rybne łowiska, do tego do wyboru i koloru, i jeszcze niedrogo?. Tam tez są kłusownicy, nawet na łososiowych łowiskach Wielkiej Brytanii i chmara wędkarzy, bo łowiących jest i tak znacznie więcej.. Ale tam każdy większy odcinek rzeki administruje kto inny, jest konkurencja i jednocześnie równowaga, każdy pilnuje swojego i nie ma żadnych trendów do łączenia się w większe struktury bo nie ma sensu psuć czegoś co funkcjonuje sprawnie i dlatego wszędzie jest dobrze. A u nas nie. Bo co? Boimy się, że Wilk, Stolarczyk czy ktoś tam jeszcze „zabierze nam naszą ukochaną rzekę i zrobi sobie prywatne łowisko” ?! I co, będą od rana do wieczora polowali na te niedobitki co się tam jeszcze ostały, czy wpuszczą karpia by sprzedać na Święta? Przecież siłą rzeczy muszą się zabrać za rozsądną gospodarkę rybacką by przynajmniej, za kilka lat, „wyjść na swoje”. Bo na razie, jeszcze nic nie otrzymawszy, już musieli wpakować sporo gotówki, by przynajmniej ktoś w ogóle chciał cokolwiek rozpatrywać. A później, jak RZGW łaskawie rozpatrzy pozytywnie (bo i tak się może zdarzyć), jak „się rozważą” wszelkie odwołania i prawo nabierze mocy, trzeba w każdą wodę wpakować mnóstwo pracy i masę kasy. I to swojej, bo nikt z nas nie da im ani grosza przed, może cokolwiek po, jak już tam będzie po co przyjechać. A jak przypadkiem coś szło nie będzie, to za 2-3 lata to samo RZGW może taka wodę odebrać i ponownie rozpoczynamy licytację. I niech się tez nad tym zastanowią władze PZW, bo jeśli im tez coś szło będzie niezgodnie z podpisanym operatem, to może znajdą się chętni by ukrócić męczarnie.
Zastanawiam się jeszcze dlaczego rodzime lobby muchowe, wszystkie netowe i „zwykłe” sklepy czy hurtownie nie prowadzą własnej polityki w tym zakresie, przecież wiadomo – nie ma dobrych, rybnych wód nie ma „kasy” od ich użytkowników, a i nie ma zbytnich perspektyw bo jakoś trzeba „zapalić” nowego klienta, a czym i jak. Wpuszczając na pusta wodę? Tak się zniechęca, a nie buduje biznesową przyszłość. Może tutaj trzeba by trochę konsolidacji we wspólnym celu, bo opór betonowej materii jest olbrzymi, i czasami aż prosi się, nie o krople by drążyła, lecz o laskę. I to niekoniecznie o tę blond, choć i taka potrafi czasem sporo dobrego zdziałać.
pozdr.
BT

PS
Co prawda ten „marmorata” na fot. jest, jak widać hybrydą,
czyli genetyczną krzyżówka z potokiem, ale na łowisku „obok”
można połowić „marmury” czystej krwi. I to za te same pieniądze.


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: monopol i co dalej? [1] 02.12 10:34
  Odp: monopol i co dalej? [0] 02.12 21:50
  Odp: monopol i co dalej ? [0] 02.12 11:25
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus