| |
Upłynęło trochę czasu od powstania odcinka specjalnego na rzece San i myślę wiele niedowiarków (w tym także ja) coraz bardziej przekonuje się do sensowności istnienia takich łowisk. O monopolu PZW pewnie można dyskutować wiele z sensem i bez. Ważne, że widać szansę na to by znowu w naszych wodach pływały ryby a przeciętni wędkarze mogli je łowić. Jeżeli jest ktoś kto potrafi lepiej to zorganizować ku uciesze wędkarzy to czemu nie? Nareszcie widać, że coś się dzieje i mnie nie obchodzi kto będzie gospodarował wodą - czy to PZW czy prywatne ręce - ja chcę łowić ryby i nie mam oporu za to zapłacić. Nie będzie mnie stać to nie będę łowił, nie umrę z tego powodu. Na porsche mnie nie stać i jakoś żyję i nie mam do nikogo pretensji.
Jeżeli przyjedzie obcokrajowiec do nas to będzie go obchodziło czy gospodaruje daną wodą PZW czy ktoś inny? - raczej nie. Będzie zadowolony to byc może wróci, może przyjedzie z kolegami... Jak nie będzie zadowolony to pomyśli, że ktoś odwalił lipę i za taki produkt płacił nie będzie.
Wędkarstwo muchowe jest coraz bardziej popularne - pieniądze przepłyają coraz większe. Myślę, że niektóre okręgi PZW boją się, że stracą "łatwe" pieniądze. Czas najwyższy na zmiany. Czas skończyc jałowe gadki o tym kto lepiej będzie gospodarował wodą. Czas pokaże.
pozdrawiam
Michał L.
p.s. szkoda, że to główne tematy poruszane na forum, ale pewnie będzie tak do czasu kiedy jedynymi emocjami wędkarskimi będą takie dyskusje a nie przeżycia nad wodą.
|
