|
Nie wierzę w te pełne optymizmu plany Maćka W., skądinąd bardzo sympatycznego człowieka, którego mialem możność poznać na spotkaniu wczesnowiosennym nad Brennicą, chociaż życzę mu wiele zapału i sukcesów w walce z RZGW, kłusolami wszelkiej maści, turystami oblepiającymi w lecie brzegi, posuchami, przyborami, czplami, wydrami, i zawsze z czegoś niezadowolonymi malkotentami.
Wacku, a jak to jest za miedzą? Czesi mają rybne wody, opłaty znowu nie tak wyśróbowane. A, z tego co pomnę, na większości rewirów gospodaruje Czeski Rybarski Swaz. Więc co? Można łowić dużo, w miarę tanio, w"państwowych" wodach, czy nie?
Pozdrawiam
Józef
|