|
Jurek
To , czy zawodnik z pierwszej 20 umie łowić na mokrą muchę , czy nie, jest wynikiem sposobu wyłaniania tej pierwszej 20. Zresztą doskonale o tym wiesz. Można rozmawiać o systemie wyłaniania pierwszej ... (tu wpisać jakąś liczbę).
Inną historią jest powoływanie do kadry. Może być taki sysyem , jaki proponujesz , ale pod wrunkiem istnienia zasady , ze jak nie ma wyników trener wylatuje. To także ma swoje wdy i zalety.
Pominąłeś problem motywacji.
Nie lubię posługiwać sie przykładmi. Może to świadczyć o tym , ze nie potrafię wyrazić swoich poglądów w sposób ogólny. Narażajac się na takąż ocenę podam jeszcze jeden. Taki "fiction".
Jeżeli szef jakiejś firmy ustali zasady oceny pracowników, a następnie awansuje tych , którzy zajęli w rankingu dalsze miejsca , bo mu bardziej pasuja, daleko nie zajedzie.
I , albo ustalił głupie kryteria, albo dobre , tylko wyniki lekceważy. Jest po prostu mądrzejszy.
Tak czy siak najlepsi ludzie odejdą do innych firm , gdzie zasady są przejrzyste.
Wracając do kadry. Tu taki system może funkcjonować , ale tylko dlatego , ze nie ma konkurencji. Możesz się tylko godzić z niejawnymi zasadami lub zrezygnować.
Poza tm przyklad z kadrą jeździecką GBR jest bardziej odpowiedni. Jak już jestem przy przykladach.
Podsumowując ; klarowne zasady , według mnie , są ważniejsze , rozpatrując sprawę długoterminowo , niż doraźne sukcesy. Decydujące dla mnie jest słowo "system".
Jeżeli mamy system tworzenia rankingu , a następnie ręczne sterowanie, to wg. mnie nie mamy systemu powoływania do kadry.
Przedstawiłem moje wątpliwej jakości przemyślenia. Ani mi sie śni przy tym upierać.
Raz w życiu brałem udział w kwlifikacjach do "startu dalej" , na niwie sportowej. Wiem jak bym się czuł , gdyby pominięto ranking i wybrano tych , co bardziej pasują.
Pozdrawiam i życzę wypracowania skutecznego systemu.
Paweł
|