|
No Leszku miarka się przebrala! Czepiłeś się Sanoka i wędkarzy tam łowiących i przy każdej okazji oczerniasz ich, kwestionujesz metody połowu a także samo istnienie odcinka nizinnego na Sanie na wysokości Sanoka. Jeżeli chodzi o Sanok to o ile pamiętam zawsze (poza kilkuletnią przerwą, która nie "uzdrowiła Sanu) była tam woda nizinna. Nikomu to nie przeszkadzało, nikogo nie męczyło a pogłowie pstrąga i lipienia, zarówno poniżej jak i powyżej Sanoka było niemałe (zachowane były proporcje na tych odcinkach)
Mam więc pytania:
1. Czy to, że ryb większości gatunków jest mniej jest zasł€gą łowiących na przynęty naturalne i zwierzęce w Sanoku czy ogromnej rzeszy spiningistów i muszkarzy uganiających się za pstrągami i lipieniami od Załuża po Zwierzyń? Przecierz tylko w zeszłym roku ten odcinek jak podał p. Konieczny odwiedziło 7 tys. wędkarzy. Niech tylko każdy średnio zabierze 5 szt.pstrąga i lipienia rocznie ( jeden np. z Leska 100 a trzech kolejnych nic) to daje astronomiczną liczbę 35 tys. zabranych z Sanu rybek w skali tylko jednego roku!!!
2. Kto, pytam kto udzielił informacji jakoby na ujściu Sanoczkaw październiku jest zatrzęsienie grunciaży, wykorzystujących cią tarłowy pstrąga. Co za wierutna bzdura! Założę się, że nigdy tam człowieku nie byłeś w tym okresie a zabierasz głos posiłkując się teorią wyssaną z palca. Przecież ujścia rzeczek i potoków zawsze były, są i będą często odwiedzane przez lubiących zasiadki emerytów, bez względu czy jest to Wielkanoc czy Independence Day. Występując w imieniu kolegów po kiju nie pozwolę by jakiś Leszek obwiniał wędkarzy łowiących np. na grunt, za spadek pogłowia ryb na Sanie. Co za brak logiki i szacunku. Nie masz się kogo chłopie czepić to sie czep...baby! I nie rób sobie prywatnego folwarku z forum, bo ludzie chcieliby poczytać o przygodach, ciekawostkach wędkarskich a nie tylko o przepisach przepisach ZG PZW itp.Odnoszę wrażenie że jesteś chłopie zakompleksiony i chcesz koniecznie zaistnieć na forum, sam sobie znajdujesz problem, a potem sam na niego odpowiadasz. Ludzie wchodzą na forum a tam.. LESZEK.
Daj spokój chłopie -czas zejść ze sceny (czytaj: wstać zza biurka i między ludzi naprawdę wędkujących pójść ). Piszesz o zasmiecaniu rzek tęczakiem a ja mam prośbę: nie zaśmiećaj forum swoimi beznadziejnymi teoriami!!!!!!
Ps. Mądry Leszek po szkodzie!!!
Pozdrawiam wszystkich wędkarzy z wyjątkiem bohatera. Bez odbioru.
|